Co dalej z KPO? Premier zapowiada pierwszy wniosek o pieniądze

Dodano:
Mateusz Morawiecki, b. premier Źródło: PAP/EPA / Viktor Kovalchuk
Sądzę, że w ciągu kilku tygodni będziemy w stanie złożyć pierwszy wniosek o płatność z KPO – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

W wywiadzie dla "Dziennik Gazety Prawnej" szef rządu oświadczył, że "kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości, od których UE uzależnia wypłaty, uznajemy za wystarczająco rozwiązane". – Możliwość złożenia wniosku o płatność blokuje nam jeszcze tzw. fundusz mobilności, który jest właśnie w stadium powoływania – dodał.

– Konieczne jest też pójście dalej z procesem legislacyjnym ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Z tych względów sądzę, że w ciągu kilku tygodni będziemy w stanie taki wniosek (o płatność z KPO - red.) złożyć – stwierdził Morawiecki.

Na uwagę, że Komisja Europejska cały czas utrzymuje w mocy kary 1 mln euro dziennie za kształt systemu dyscyplinującego sędziów, premier odparł: "Dajmy KE szansę na pozytywną reakcję".

Morawiecki ostrzega przed "radykałami z obu stron"

Pytany o sygnały z Brukseli dotyczące możliwości zablokowania kolejnych funduszy dla Polski, Morawiecki powiedział, że "jeśli radykałowie z obu stron zabiorą się za ten temat, to nie wykluczam, że i ta kwestia może stanąć jako przedmiot sporu". – Ale dzisiaj jestem spokojny – dodał.

Dopytywany, czy tak ostra konfrontacja z Brukselą nie jest fundamentalnym błędem PiS, premier ocenił, że KE "od samego początku wzięła sobie na celownik reformy wymiaru sprawiedliwości jako element, który służy politycznym rozgrywkom z Polską".

– Chyba każdy obywatel zgodzi się z tym, że reformy wymiaru sprawiedliwości oczekiwały miliony Polaków, że to była jedna z najbardziej wyczekiwanych reform Rzeczypospolitej. W związku z tym zabraliśmy się za nią – powiedział Morawiecki.

Przyznał, że w sprawie zmian w sądach być może można była pójść drogą węgierską i "skutecznie wdrożyć 70 czy 80 proc. swoich pierwotnych założeń i jednocześnie nie doprowadzić do tego, by stała się ona podstawową kością niezgody". – Ale dzisiaj to już jest czyste gdybanie. My poszliśmy na 99 czy 100 proc. i jesteśmy dzisiaj w takim punkcie, w jakim jesteśmy – ocenił premier.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...